Były sekretarz spraw wewnętrznych James Cleverly przejął dynamikę w rywalizacji o przywództwo konserwatystów, wzywając swoją partię do „bardziej normalności” po kilku burzliwych dniach dla jego dwóch głównych rywali, Kemiego Badenocha i Roberta Jenricka.
W przemówieniu wygłoszonym ostatniego dnia konferencji torysów, w którym przeprosił członków i kraj za niepowodzenia partii parlamentarnej, powiedział, że zwycięstwo nadejdzie ponownie, gdy konserwatyści będą „entuzjastycznie nastawieni, z którymi można się utożsamić, pozytywnymi i optymistycznymi – bądźmy bardziej normalne”.
Po dniach trudnych nagłówków gazet Badenoch, sekretarz ds. mieszkań w cieniu, została entuzjastycznie przyjęta na sali za swoje ataki na zero sieci i politykę tożsamości. W środę zamknęła konferencję w Birmingham przemówieniem, w którym przedstawiła swoich krytyków i obiecała „mówić prawdę”.
Była sekretarz ds. biznesu powiedziała: „Dorastałam w miejscu, gdzie wszędzie był strach. Słuchanie, jak słyszysz krzyki sąsiadów, jak są włamywani i bici… Kiedy doświadczysz tego rodzaju strachu, nie martwisz się, że zostaniesz zaatakowany na Twitterze.”
Szanse, że Cleverly dotrze do finałowej dwójki w głosowaniu członków, dramatycznie się zmniejszyły w ciągu ostatnich 48 godzin – choć wybór dwóch z czterech członków zostanie w przyszłym tygodniu w rękach parlamentarzystów z Partii Konserwatywnej.
Zarówno Badenoch, jak i Jenrick w swoich przemówieniach podkreślali swoje prawicowe poglądy na temat środowiska, płci i różnorodności. Obaj wyrazili także oburzenie sposobem, w jaki potraktowano nauczyciela z Batley, który pokazał karykaturę przedstawiającą proroka Mahometa.
Badenoch spotkała się z krytyką za uwagi, jakie poczyniła na temat „wygórowanego” zasiłku macierzyńskiego i krytykę urzędników służby cywilnej, natomiast Jenrick została potępiona przez byłych sekretarzy obrony i innego kandydata na przywódcę Toma Tugendhata za twierdzenie, że siły specjalne strzelają do terrorystów, zamiast ich przetrzymywać ze względu na obawy dotyczące Europy prawo.
Kierując Nową Partię Pracy Tony’ego Blaira, Jenrick obiecał utworzenie Nowych Konserwatystów. „Będziemy tolerancyjni, ale będziemy opowiadać się za tym, aby nigdy więcej tego nie tolerować” – powiedział w sali konferencyjnej. „Chodź ze mną, dołącz do mnie, pracuj ze mną w tej nowej Partii Konserwatywnej i razem zajmijmy stanowisko w sprawie kraju, który kochamy”.
Badenoch rozpoczęła swoje przemówienie stwierdzeniem, że „nadszedł czas, aby powiedzieć prawdę” i stwierdziła, że „zobaczyła system od środka i stwierdził, że system jest zepsuty”. Powiedziała, że „przez całą moją karierę” walczyła z polityką tożsamości, i wzbudziła wiwaty, gdy stwierdziła, że „należy położyć kres potajemnemu zatruwaniu naszego społeczeństwa”.
„Zbyt długo rząd milczał, gdy kobiety zwalniano za twierdzenie, że mężczyzna nie może być kobietą” – stwierdziła. „Walczyłem o nich, podczas gdy Partia Pracy nazywała ich bigotami”.
W swoim przemówieniu Cleverly w zawoalowany sposób atakował słabości swoich rywali. W uwagach, które były powtórzeniem przemówienia Gordona Browna „nie czas na nowicjusza”, odwołał się do swoich czasów, gdy był ministrem spraw wewnętrznych i ministrem spraw zagranicznych, porównując swoje doświadczenia z doświadczeniami swoich rywali. „Ponieważ tam byłem, ponieważ szczegółowo wiem, co rząd powinien teraz robić. Wiem szczegółowo, jak zawodzą. To nie czas na praktykanta.
W rozmowie z Badenoch, która wielokrotnie oskarżała media o błędne cytowanie jej osoby, Cleverly powiedziała: „Wybierz kogoś, kogo znasz, kto jest przetestowany i kto nie ukrywa się przed mediami”.
Największe wiwaty pojawiły się, gdy Cleverly wykluczył jakąkolwiek współpracę z partią Reform UK Nigela Farage’a. „Reforma nie zapewniła brexitu, my to zrobiliśmy. Reforma nie ograniczyła imigracji, ja to zrobiłem. Zapamiętajcie moje słowa, pokonamy Reformę, będąc najlepszą wersją siebie, a nie bladą wersją kogokolwiek innego. Żadnych fuzji, żadnych transakcji”.
W swoim przemówieniu Tugendhat odwołał się do swoich osiągnięć w wojsku i na stanowisku ministra bezpieczeństwa. „Moi przeciwnicy twierdzą, że mają większe doświadczenie w zarządzaniu przy stole gabinetowym. Jasne, to prawda, ale nie jestem tu po to, żeby sobie radzić. Jestem tu, żeby przewodzić.”
Chociaż Tugendhat powiedział, że nałoży limit migracji netto i rozważy wystąpienie z europejskiej konwencji praw człowieka, stwierdził, że kwestie nie są takie proste. „Chodzi o wizy, a nie o zagraniczne sądy” – powiedział. „Powiem ci coś, czego prawdopodobnie nie powiedzą moi przeciwnicy: to nie jest proste.
„Wydaliśmy wizy, ponieważ firmy potrzebują personelu do naszych domów opieki i szpitali, aby opiekować się naszymi rodzinami. Musimy naprawić migrację, naprawiając luki w edukacji i umiejętnościach w transporcie i mieszkalnictwie, abyśmy mogli rekrutować w kraju, a nie za granicą”.
Jeden z sojuszników Tugendhata powiedział później, że „brakowało mu tej iskry, którą miał Cleverly, a szkoda”.