Jimmy Carter coś osiągnął żadnego innego byłego prezydenta USA ma — obchodził setne urodziny.
Carter, który przez jedną kadencję pracował w Białym Domu, osiągnął kamień milowy we wtorek w swoim domu w Plains w stanie Georgia, gdzie przez ostatnie 19 miesięcy przebywał pod opieką hospicyjną.
Dumny Demokrata, który w ostatnich miesiącach coraz bardziej słabnie, powiedział bliskim, że chce poczekać do 15 października, kiedy w Gruzji rozpocznie się przedterminowe głosowanie, aby móc oddać głos w wyborach prezydenckich w 2024 roku.
„Próbuję tylko zmusić się do głosowania na Kamalę Harris” – powiedział Carter, a jego wnuk Jason Carter powiedział Atlanty Dziennik-Konstytucja.
Carter, były hodowca orzeszków ziemnych i weteran marynarki wojennej, żył prawie o sześć lat dłużej niż inny przeciwstawiający się starzeniu były prezydent, George HW Bush, republikanin, który w chwili śmierci 30 listopada 2018 r. miał 94 i 171 dni.
Niektórzy następcy Cartera za pośrednictwem Internetu złożyli mu życzenia urodzinowe.
„Mówiąc prosto: cholernie cię podziwiam” – prezydent Joe Biden wysłane.
Były prezydent Barack Obama, w poście internetowympochwalił „osiągnięcia Cartera w Białym Domu, jego niesamowity wpływ od czasu odejścia ze stanowiska i jego podstawową przyzwoitość”.
Carter obchodził swoje setne urodziny 10 dni po tym, jak uczczono jego życie i dziedzictwo gwiazdorskim koncertem w Fox Theatre w Atlancie, podczas którego wykonano utwór „Love Shack” w wykonaniu zespołu B-52 z Gruzji oraz covery niektórych z najbardziej znanych piosenek przez Bracia Allmanowiezespół rockowy z południa, który zbierał pieniądze na udaną kampanię prezydencką Cartera w 1976 roku.
Zaangażowanie w kampanię Cartera jednego z najpopularniejszych zespołów w kraju zapewniło temu słynącemu z surowości kandydatowi nieprawdopodobny przydomek „rock’n’rollowego prezydenta”.
Chociaż gość honorowy nie mógł być w Atlancie na swoim występie, koncert miał być prezentem dla 39. prezydenta, a Carter miał obejrzeć program specjalny w Georgia Public Television w ramach swojej prywatnej uroczystości rodzinnej.
Na przyjęciu z okazji jego setnych urodzin nie była obecna miłość jego długiego, długiego życia, jego żona Rosalynn Carter, która zmarła w listopadzie zeszłego roku w wieku 96 lat. Pojawił się na jej nabożeństwie na wózku inwalidzkim, z nogami przykrytymi kocem z obydwoma twarzami na tym.
Ich ostatni wspólny publiczny występ miał miejsce we wrześniu 2023 roku, kiedy zostali zauważeni jadąc czarnym SUV-em na Festiwalu Orzeszków ziemnych w Plains.
Carter służył w Białym Domu przez jedną kadencję, od 1977 do 1981, podczas której przewodniczył porozumieniom z Camp David, które zakończyły lata konfliktu między Izraelem a Egiptem, uczyniły prawa człowieka integralną częścią polityki zagranicznej USA i zajął twarde stanowisko wobec Związku Radzieckiego .
Po przegranej walce o reelekcję na rzecz Ronalda Reagana Carter pomógł się odwrócić Siedlisko dla ludzkości w ogólnoświatową siłę na dobre. Założył także Centrum Cartera, aby promować i rozszerzać prawa człowieka, za co w 2002 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.
Promowanie demokracji było pod wieloma względami dziełem życia Cartera. Rok po tym, jak zwolennicy byłego prezydenta Donalda Trumpa wtargnęli na Kapitol USA, próbując uniemożliwić zatwierdzenie wyboru prezydenta Joe Bidena, Carter napisał w opinii dla: New York Timesa że „zwolennicy kłamstwa o sfałszowaniu wyborów przejęli kontrolę nad jedną partią polityczną i podsycili nieufność do naszych systemów wyborczych”.
Jako dżentelmen z Południa Carter nie wymienił Trumpa po imieniu.