Przedstawicielka Gruzji Marjorie Taylor Greene błaga rząd federalny o pilne „przesłanie funduszy”, aby pomóc południowo-wschodniemu regionowi Ameryki w odbudowie po huraganie Helene, mimo że jeszcze w zeszłym tygodniu ona sama stanęła na przeszkodzie udostępnieniu funduszy na pomoc nadzwyczajną.
„Burza miała przejść bezpośrednio przez moją dzielnicę, ale kiedy przeszła przez Gruzję, skierowała się na wschód i padało głównie dużo deszczu” – Greene powiedział Terrance Batesowi z Real America’s Voice. „Kiedy wrócimy do Waszyngtonu, będziemy ciężko pracować, aby upewnić się, że stany takie jak Georgia, Karolina Południowa, Tennessee i Karolina Północna otrzymają potrzebne fundusze”.
Greene był jednym z 82 Republikanów, którzy głosowali w zeszłym tygodniu przeciwko stałą uchwałę o utrzymaniu finansowania rządu. Gdyby jej się to udało, od wtorku rząd znajdowałby się w stanie zawieszenia, uniemożliwiając jakiemukolwiek regionowi otrzymanie krytycznej pomocy.
„Podpisaliśmy już umowę list”- powiedział Greene Batesowi. „Wysłaliśmy ten list do Joe Bidena z prośbą o pomoc, o którą Brian Kemp, nasz gubernator, już się ubiegał. Zatem cała nasza delegacja w Gruzji podpisała się pod tym listem.”
„Potrzebujemy ich, aby wkroczyli i przesłali fundusze oraz pomoc, na którą ci ludzie zasługują” – dodała.
Jednak publiczne żądania Greene’a brzmią trochę pusto. Podczas burzy zauważono ją radośnie uczestniczącą w meczu piłki nożnej wraz z republikańskim kandydatem na prezydenta Donaldem Trumpem, natomiast Kemp ujawniła wcześniej w poniedziałek, że prezydent Joe Biden zadzwonił do niego w weekend, aby ocenić potrzeby państwa.
Greene również skorzystał z okazji, aby zaatakować administrację Bidena, nawet podczas lobbowania na rzecz pomocy federalnej ze strony władzy wykonawczej.
„Prezydent Trump jest człowiekiem czynu” – powiedziała prawicowej sieci. „Nie potrzebujemy śpiącego Joe w Białym Domu. Nie potrzebujemy Kamali Harris, którą wspierają.