Istnieje obawa, że gwiazda skrzydłowego Kansas City Chiefs, Rashee Rice, zerwał więzadło krzyżowe w krzyżu przednim podczas niedzielnego zwycięstwa drużyny Chiefs nad rywalem z AFC West, Chargers. Kogo mogą obrać za cel Chiefs poprzez wymianę handlową, aby wzmocnić swoje szerokie pomieszczenie odbiorcze?
Przyszli na tydzień 4. niepokonani, będący dwukrotnymi mistrzami Super Bowl, wciąż odnajdujący swoją drogę w ataku i poszukujący iskry, która zdefiniowała ich dynastię. Ale był jeden jasny punkt – wschodząca gwiazda o imieniu Rashee Rice. Jego ręce były niezawodne, trasy precyzyjne, a jego więź z Patrickiem Mahomesem stawała się coraz silniejsza z każdym meczem. Pod wieloma względami był obietnicą tego, co mogło się wydarzyć.
A potem, w najokrutniejszym zrządzeniu losu, ta obietnica nie została spełniona – widoczna kontuzja ACL. Przełomowa gwiazda, która rozpaliła nadzieję w ataku Kansas City, została odsunięta na bok. W ten sposób zespół, który prowadził 4:0, który zdawał sobie sprawę z przeciwności losu, ale zawsze je pokonywał, stanął przed niepewną przyszłością.
Sprawdź wszystkie nasze relacje z NFL!
Czy konieczna jest poważna przeprowadzka?
Przez chwilę możesz poczuć ciężar. Rice poprowadził zespół z 29 celami – o 17 więcej niż jakikolwiek inny odbierający. Był bijącym sercem jednostki wciąż poszukującej swojego rytmu. A teraz szefowie zastanawiają się, gdzie się zwrócić.
Ale to jest Chiefs z Kansas City. Mają Patricka Mahomesa. Mają Andy’ego Reida. A jeśli się czegoś dowiemy, oni zawsze znajdą sposób. Jednak gdy kontynuują pogoń za trzecim z rzędu tytułem, pozostaje jedno pytanie: jak zastąpić produkcję i obietnicę? Odpowiedź na to pytanie określi kolejny rozdział ich sezonu.
W Kansas City droga przed nami nigdy nie była bardziej stroma i niepewna. Jeśli jednak mają kontynuować marsz ku wielkości, będą musieli obejść się bez jednej z najjaśniejszych gwiazd, na których mogli się oprzeć, i ze świadomością, że w piłce nożnej nawet najmniejsze chwile mogą wszystko zmienić.
Czy zatem Chiefs powinni wykonać jakiś ruch?
Rozwiązania wewnętrzne?
Hollywood Brown, nabytek wolnego agenta, który ma przynieść szybkość i iskrę, wciąż dochodzi do siebie po operacji barku. Jeśli zadebiutuje, jego debiut nastąpi dopiero w fazie play-off. Isiah Pacheco, ich dynamiczny biegacz, pozostaje kontuzjowany. Straty rosną, a gdy Kansas City Chiefs postępują naprzód, muszą stawić czoła nowej rzeczywistości.
Nowicjusz Xavier Worthy mógłby otrzymać więcej szans, ale jak dotąd w 2024 r. stanowił zagrożenie dla Chiefa w dolnej części pola i jest mało prawdopodobne, że całkowicie zmienią jego rolę do tego stopnia, że Chiefs nie poczują pełnej wagi utraty ryżu.
.@XavierWorthy biegnie prosto… DO STREFY KOŃCOWEJ 🤯 pic.twitter.com/NSEc6iT0WO
— Szefowie Kansas City (@Chiefs) 29 września 2024 r
Duża część ciężaru może zostać przerzucona na trio Justina Watsona, JuJu Smith-Schuster i Skyy Moore. To nieoczekiwany, ale niezbędny moment dla każdego z nich. Dla Watsona szansa jest jasna. W zeszłym sezonie po cichu zgromadził 460 jardów przy odbiorze, zajmując trzecie miejsce w drużynie. Ale co ważniejsze, zbudował zaufanie z Patrickiem Mahomesem – więź nawiązaną w okopach zeszłorocznej kampanii. Jeśli ktoś może wkroczyć i wziąć na siebie większy ciężar, to właśnie on.
JuJu Smith-Schuster ze swoim stylem fizycznym i niezawodnością w krótkiej grze może odegrać kluczową rolę. Jego umiejętność pracy w środku pola i znajdowania słabych punktów w obronie będzie kluczowa, gdy Chiefs będą chcieli się ponownie skalibrować bez wschodzącej gwiazdy. Jest też Skyy Moore – młody atakujący, który może dać o sobie znać w tych samych krótkich przestrzeniach, w których Mahomes będzie chciał szybko i skutecznie wybić piłkę.
Ale co, jeśli Chiefs z Kansas City będą chcieli spojrzeć poza organizację, ścigając się po trzeci z rzędu tytuł Super Bowl?
Możliwe opcje handlu
Amari Cooper – Cleveland Browns
Zacznijmy od home runu. Amari Coopera. Już samo jego imię budzi cichy szacunek w kręgach NFL – zawodnika, którego precyzja w bieganiu po trasie i umiejętność przekształcania kawałka przestrzeni w moment zmieniający grę nie mają sobie równych. Dla Kansas City Chiefs przejęcie Coopera mogłoby zmienić krajobraz ligi. Jest to trochę mało prawdopodobne, ale byłby to scenariusz marzeń dla Kansas City.
Na papierze jest to ruch, który sprawdza każde pole. Pensja Coopera, skromne 1,2 miliona dolarów, prawie nie nadwyrężyłaby potencjału Chiefs, a jednak wartość, jaką wnosi, jest niezmierzona. Pomimo pytań dotyczących jego sytuacji w Cleveland nikt nie wątpi w jego talent. Pozostaje jednym z najniebezpieczniejszych skrzydłowych w lidze, a jego produktywność utrudnia atak Brownsa, który z trudem odnalazł się w meczu z Deshaunem Watsonem.
„ #Szefowie powinien wymienić na Amari Cooper.”
Punkt: Nadal potrafi być bardzo, bardzo otwarty. pic.twitter.com/u7CvUdNQtY
— Charles Goldman (@goldmctNFL) 30 września 2024 r
Dla Kansas City urok jest niezaprzeczalny. Działający w dobrej wierze napastnik nr 1, podłączony do ataku prowadzonego przez Patricka Mahomesa, mógłby podnieść i tak już potężny atak do poziomu, który stanowiłby wyzwanie nawet dla najlepiej przygotowanej obrony. Umiejętności Coopera w bieganiu po trasach natychmiast wpasowałyby się w plan Chiefs, system zbudowany na wyczuciu czasu, precyzji i zaufaniu. Bez problemu odnalazłby swój rytm.
Moment też jest idealny. Umowa Coopera wygasa, co daje Chiefs elastyczność. Mogli zdecydować się na przedłużenie w środku sezonu, zapewniając Mahomesowi prawdziwy cel nr 1 w dającej się przewidzieć przyszłości, lub mogliby wypożyczyć Coopera na rok, dając im swobodę działania w ramach bezpłatnej agencji i potencjalnie zyskać zastępczy wybór w zamian.
Ale w przypadku Clevelanda jest to bardziej złożona rozmowa. Cooper jest ich ofensywną kotwicą i jasnym punktem w sezonie, który coraz bardziej wygląda na stracony. Jeśli jednak rzeczywiście rozważą długoterminową przyszłość, pomysł sprzedania go teraz – z wyższą ceną – może być zbyt dobry, aby go odrzucić.
DeAndre Hopkins – Tytani z Tennessee
DeAndre Hopkins — nazwisko będące synonimem dominacji na pozycji skrzydłowego. Pięciokrotny zawodnik Pro Bowler, którego połączenie fizyczności, elitarnych rąk i obecności w punkcie złapania czyni go pożądanym nabytkiem, nawet w wieku 32 lat.
Po połączeniu się z Chiefs przed podpisaniem kontraktu z Tennessee Titans Hopkins znajduje się w sytuacji, która może go od razu zaprowadzić do rozmów handlowych. Ponieważ Tennessee pozostaje poza polowaniem na play-offy i patrzy w przyszłość, Tennesee może być skłonne rozstać się ze swoim wielkim przejęciem poza sezonem.
WR DeAndre Hopkins (TEN): Wielu skreśliło starego Nuka. Teraz zdrowy i w pełni sił Hopkins poprowadził Tytanów do celów (7), przyjęć (6) i jardów (73). Dodał także TD. Ma dobrą chemię z Levisem. Wzrost zapasów. pic.twitter.com/7ZKfLR4I0W
— Joshua Cho (@jbchoknows) 23 września 2024 r
Dopasowanie jest bezproblemowe. Dla Patricka Mahomesa, który lubi przedłużać grę i wykonywać niemożliwe rzuty, Hopkins byłby wymarzonym celem. Jego siła w punkcie chwytu, umiejętność wykonywania chwytów w trudnych warunkach i styl fizyczny natychmiast podniosły korpus przyjmujący Szefów.
Prawdziwe pytanie brzmi: jaki jest koszt? W tej rozmowie duże znaczenie ma rekompensata za projekt. Wybór w trzeciej rundzie może wydawać się wysoki, ale dla gracza kalibru Hopkinsa – za pensję minimalną dla weterana – jest to cena, którą Kansas City byłoby skłonne zapłacić. Tytani, dzięki swojej elastyczności w zakresie limitów kapitałowych i spojrzeniu w przyszłość, mogliby wchłonąć pozostałą pensję, przygotowując grunt pod scenariusz korzystny dla obu stron.
Darius Slayton – Giganci z Nowego Jorku
Darius Slayton, niegdyś obiecujący skrzydłowy New York Giants, zawsze spisał się bardziej solidnie niż spektakularnie. Nigdy tak naprawdę nie wspiął się na ten elitarny szczebel, ale można na nim polegać. W czterech z sześciu sezonów Slayton zdobył ponad 700 jardów, a statystyka ta świadczy o jego konsekwencji, jeśli nie o jego dominacji. Przy 81% ataków drużyny w tym sezonie Slayton pozostaje integralną częścią gry podań Giants, nawet gdy uwaga skupia się na młodszym rdzeniu drużyny wokół niego.
Dla szefów Kansas City Slayton stanowi interesującą propozycję. Nie jest olśniewającym nabytkiem, który przykułby uwagę jak DeAndre Hopkins czy Amari Cooper, ale mógłby zapewnić Mahomesowi coś, czego desperacko potrzebuje: niezawodność. Zdolność Slaytona do rozciągania boiska w połączeniu z jego doświadczeniem w różnych projektach ofensywnych może uczynić go opcją typu plug-and-play dla Chiefs. Po cichu współpracował z Giants, a w odpowiednich okolicznościach mógłby świetnie prosperować w ataku tak dynamicznym jak ten w Kansas City.
Darius Slayton Rocker Step kręci zakrętem jak top pic.twitter.com/kiXrdfWdv3
— JetPack Galileo (@JetPackGalileo) 27 września 2024 r
Ale oto sedno sprawy: czy Nowy Jork pozwoliłby mu odejść? Giants, wraz z nową falą młodych odbiorców – Malikiem Nabersem, Wan’Dale Robinsonem i Jalinem Hyattem – mogą być w miejscu, w którym mogą ruszyć dalej i zobaczyć, co przyniesie przyszłość. Nowicjusz Malik Nabers stał się już głównym obiektem ataku, a Robinson w dalszym ciągu znajduje pracę w tym miejscu. Slayton, choć cenny, może nie być centralnym elementem długoterminowych planów Nowego Jorku.
To nie sprawa, która trafia na pierwsze strony gazet, wywraca sezon do góry nogami, ale może to być subtelny ruch, który dopełni atak Chiefs i da im potrzebny impuls. Slayton może nie zawsze był gwiazdą w Nowym Jorku, ale z Mahomesem na czele w Kansas City może być dokładnie tym, czego szukają obecni mistrzowie.