Home Lekkoatletyka Uznanie: Dikembe Mutombo, zawodnik Basketball Hall of Fame, wywarł wpływ daleko poza...

Uznanie: Dikembe Mutombo, zawodnik Basketball Hall of Fame, wywarł wpływ daleko poza grą

4
0



Machanie palcem. Ogromny uśmiech. Niewątpliwy głos. Dikembe Mutombo grał w obronie na poziomie i z talentem, jakie posiadało niewielu zawodników w historii koszykówki, a to wszystko z wielu powodów, dla których został uwieczniony w Galerii sław.

Na korcie zatrzymywał ludzi.

Poza boiskiem pomagał ludziom.

Mówiąc najprościej, jest to dziedzictwo z Mutombo, mierzącej 2 metry góry ośrodka, który zmarł w poniedziałek, około dwa lata po tym, jak jego rodzina ujawniła, że ​​zmaga się z rakiem mózgu. Hołdy rozpoczęły się, gdy rozeszła się wieść, i nigdy się nie skończyły. Obecni i byli gracze. Władze drużyn i ligi. Nawet światowi przywódcy; Barack Obama, który niejednokrotnie gościł Mutombo w Białym Domu, zabrał głos, podobnie jak Felix Tshisekedi, prezydent Konga, ojczyzny Mutombo.

Wszyscy mówili to samo na różne sposoby. Mutombo w ten czy inny sposób wpłynął na życie ludzi.

„Dikembe Mutombo był niesamowitym koszykarzem — jednym z najlepszych blokujących strzały i defensorami wszechczasów” – napisał Obama w poniedziałek w mediach społecznościowych. „Ale zainspirował także pokolenie młodych ludzi w całej Afryce, a jego praca jako pierwszego zawodnika w NBA globalny ambasador zmienił sposób, w jaki sportowcy myślą o swoim wpływie poza boiskiem”.

Kiedy Mutombo chciał, żeby coś zostało zrobione, to zostało zrobione. Zbudował szpital w Kongo, w którym – nazwanym na cześć jego matki – leczy się obecnie około 200 000 osób. Niestrudzenie pracował na rzecz Olimpiad Specjalnych, UNICEF, Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Podróżował po świecie, zachęcał liderów NBA do odwiedzenia Afryki, walczył o zmiany. Był pierwszą i nadal jedyną osobą, która dwukrotnie zdobyła nagrodę obywatelską NBA im. J. Waltera Kennedy’ego.

„Jego dziedzictwo rzeczy, których dokonał poza boiskiem, na długo przeżyje to, czego dokonał na korcie” – powiedział w poniedziałek jeden z jego byłych trenerów, członek Hall of Fame Dan Issel.

Issel trenował Mutombo w Denver, gdzie wzięli udział w pierwszym w historii play-offów NBA meczu, w którym Nuggets wyprzedzili Seattle w 1994 r. w serii do pięciu zwycięstw, a Mutombo zajął drugie miejsce gdy mecz się skończył, leżał płasko na plecach, trzymając piłkę nad głową z absolutną radością na twarzy.

To był ikoniczny moment. Ale kultowym ruchem Mutombo było machanie palcem, które zaczął po zablokowaniu strzału, a jego palec wskazujący poruszał się tam i z powrotem, jakby chciał powiedzieć „nie, nie, nie” strzelcom, których właśnie odrzucił. To jest legendarne. To nie zaczęło się w ten sposób.

„Wydaje mi się, że za pierwszym razem wezwano go na badanie techniczne” – powiedział Issel. „Dlatego NBA przyjęła zasadę, że tak bardzo im się to podoba, że ​​po prostu nie chcieli, żeby robił to komuś w twarz. Więc potem powiedzieli: „Hej, jeśli zwrócisz się do tłumu i poruszysz palcem, wszystko będzie w porządku”. Tylko nie rób tego prosto w twarz graczowi, którego właśnie zablokowałeś.’”

Mutombo spędził 18 sezonów w NBA, grając w Denver, Atlancie, Houston, Filadelfii, Nowym Jorku i ówczesnym New Jersey Nets. Mierzący 2 metry wzrostu środkowy z Georgetown był ośmiokrotnym uczestnikiem All-Star, czterokrotnym defensywnym zawodnikiem roku, trzykrotnie wybieranym do All-NBA i trafił do Basketball Hall of Fame w 2015 roku, uzyskując średnie 9,8 i 10,3 punktu zbiórek na mecz w swojej karierze.

Jego przemówienie w Springfield w stanie Massachusetts w noc wprowadzenia trwało około 9 minut. I prawdopodobnie przez 8 1/2 tych minut mówił o wszystkich innych, zamiast o swoich własnych osiągnięciach. Jako prezenterzy Hall of Fame na scenie towarzyszyli mu John Thompson, jego trener z Georgetown i ówczesny komisarz NBA David Stern. Od Thompsona nauczył się koszykówki i patrzenia na świat. Od Sterna dostał możliwość wykorzystania platformy NBA do zmiany świata. Nie mógł wystarczająco podziękować żadnemu z nich.

„Duch Dikembe Mutombo nigdy nie zostanie zapomniany” – powiedział obrońca z Filadelfii Kyle Lowry, który był kolegą z drużyny Mutombo w ostatnim sezonie NBA, w którym grał w Houston w latach 2008–2009. „Myślę, że każdy, kto kiedykolwiek był w pobliżu, kiedykolwiek był Ktokolwiek go spotkał, wie, jak wspaniałym był człowiekiem. Ma wspaniałą rodzinę i wspaniałe dzieci. To wielka strata dla naszej ligi, naszego świata.

Nie będzie już machania palcami. Ten głos – porównywano go do Ciasteczkowego Potwora i Mutombo zawsze widział w nim humor – został uciszony. Mutombo zniknął. Dziedzictwo nie. Nigdy tak nie będzie.

A gdyby ktoś musiał podsumować niezwykłe życie Mutombo jednym zdaniem, nie byłoby lepszego wyboru niż to, którego on sam użył na zakończenie swojego przemówienia w Hall of Fame.

„Być może nie zdobyłem mistrzostwa” – powiedział tamtego wieczoru, „ale dla wielu ludzi jestem mistrzem”.

___

Pisarze AP Sports Pat Graham i Dan Gelston wnieśli swój wkład.

___

AP NBA: https://apnews.com/hub/nba

Prawa autorskie 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, rozpowszechniany, przepisywany ani rozpowszechniany bez pozwolenia.



Source link

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here