Legenda Manchesteru United, Rio Ferdinand, ostro skrytykował drużynę Erika ten Haga po porażce 3:0 z Tottenhamem Hotspur w Premier League w niedzielę 29 września. Porażka spowodowała, że Man Utd spadł na 12. miejsce w ligowej tabeli, z sześcioma miejscami w tabeli po sześciu meczach traci punkty do czwartej w tabeli Chelsea.
Manchester United poniósł trzecią porażkę w Premier League
Po bezbramkowym remisie z Crystal Palace w piątej kolejce kibice Old Trafford spodziewali się, że gospodarze powrócą na zwycięską drogę w starciu z Tottenhamem Ange Postecoglou. Niestety, pierwsza bramka Brennan Johnson w trzeciej minucie pokazała, że Manchester United nie był w stanie sprostać wyzwaniu. Sytuacja pogorszyła się w 42. minucie, kiedy Bruno Fernandes otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę za pochopny faul na Jamesie Maddisonie.
Zespół United, składający się z 10 zawodników, nie był w stanie poradzić sobie z nieustanną presją Spurs w drugiej połowie. Dejan Kulusevski (47′) i Dominic Solanke (77′) dodali po golu, zapewniając drużynie Lilywhites komfortowe zwycięstwo 3:0.
Rio Ferdinand narzeka po „strasznej” porażce z Tottenhamem Hotspur
Po meczu Ferdinand zabrał głos na X (dawniej na Twitterze), aby szczerze ponarzekać. Zaczął od powiedzenia (za pośrednictwem The Daily Mail):
„Za chwilę dotrzemy do czerwonej kartki, ale Van de Ven rozwalił cały zespół i jak na to patrzę, stało się to również w środku tygodnia.
„Gdzie jest duma? Po prostu nie wiem. Ta walka nie wydaje się być tam, gdzie powinna. Czerwona kartka Bruna też moim zdaniem jest cholernie słaba. Myślę, że to cholernie słaba czerwona kartka.”
Opisując incydent z czerwoną kartką, były środkowy obrońca dodał:
„W żadnym momencie nie powinna to być czerwona kartka. Od razu czerwona kartka? Nie ma mowy, nie mogę tego mieć.
„Ale niech to nie odwraca uwagi od faktu, że byliśmy okropni. Dzisiaj byliśmy wstydem. Czerwona kartka nie powinna być teraz usprawiedliwieniem dla nikogo w Man Utd. To nie powinno być wymówką dla nikogo w klubie piłkarskim.”
Były reprezentant Anglii zakończył słowami:
„Byliśmy okropni. Strasznie się na to patrzyło. To był okropny rodzaj reprezentacji tego, kim byliśmy i jacy jesteśmy teraz.
„Ciągłe oddawanie piłki. Tutaj marudzę, ale nie mogę się powstrzymać. Siedziałem, oglądałem mecz i myślałem, kim my do cholery jesteśmy?”
Man Utd powróci do rozgrywek Premier League w niedzielę 6 października przed trudnym wyjazdem do piątej w tabeli Aston Villi.