Alison Moyet, piosenkarka, autorka tekstów
Rzuciłem szkołę w wieku 16 lat i ciągle mnie zwalniano z pracy w sklepach, bo tak łatwo się rozpraszałem. Śpiewałem w zespołach punkowych i moją jedyną ambicją było wystąpić jako headliner w Hope & Anchor w Londynie. Potem Vince Clarke odpowiedział na moje ogłoszenie w Melody Maker i nagle stałem się gwiazdą popu w Yazoo.
Po tym jak Vince rozdzielił zespół, otrzymałem nakaz wytwórni płytowej, który oznaczał, że nie mogłem nagrywać przez rok. Mój prawnik przestał odbierać moje telefony, popadłam w agorafobię i nie mogłam nawet słuchać muzyki, bo za bardzo mnie to bolało. W końcu wróciłem do pracy i nagrałem album Alf, ale czułem się tak odłączony, że zrezygnowałem z prób przejęcia kontroli i byłem szczęśliwy, że mnie prowadzono.
Mój nowy menadżer zasugerował, żebym nagrywał mój drugi album, Raindancing, w Los Angeles z Jimmym Iovine, który był producentem U2, Johna Lennona, The River Bruce’a Springsteena i tak dalej. Jego osiągnięcia rzucały się w oczy. Ale poszedłem tam sam i był to naprawdę samotny czas. Często Jimmy’ego tam nie było. Umieszczano mnie w pokojach z inżynierami i dużymi muzykami sesyjnymi, a potem nagle musiałem wychodzić ze studia, bo zbliżał się większy występ.
Kiedy wszedł Dave Stewart z Eurythmics, odczułem dużą ulgę. Był ciepły, ekscentryczny, pobudliwy, głupi i pełen energii, czyli wszystko, co lubiłem. Jimmy zmusił nas do napisania piosenki, co nie było dla mnie normalnym sposobem pisania – nigdy wcześniej tego nie robiłem – ale nie bałem się, bo bardzo lubiłem Dave’a. Byliśmy razem najkrócej, ale wystarczyło, żeby wpadł na pomysł progresji akordów i melodii. Poszedłem do pokoju, który wynajmowałem i napisałem tekst do Is This Love? tej nocy.
Teksty są w zasadzie o tym, że jestem w dość ciemnym miejscu, ale próbuję to wywrócić do góry nogami, w bardzo angielski sposób GCSE. Pierwsza linijka – „W ulotnej chwili niespokojnego dnia, doprowadzona do roztargnienia, zostałam porwana przez grę” – to swego rodzaju pomieszanie gry miłosnej z bardziej osobistymi sprawami, które dzieją się w moim życiu. To stała się moja najpopularniejsza piosenka. Czterdzieści lat później śpiewam ją w klimacie bardziej Twin Peaks, ale jest w niej niewinna radość – która, jak sądzę, wynika z energii Dave’a – i uniwersalna prostota. Nie musisz się męczyć, żeby zrozumieć znaczenie. Możesz po prostu śpiewać.
Dave Stewart, autor tekstów
Zaprzyjaźniłem się z Jimmym, kiedy Eurythmics po raz pierwszy koncertowało w Ameryce. Mieliśmy to samo poczucie humoru i ostatecznie zamieszkałam w jego domu. Ludzie przychodzili i zawsze proszono mnie o produkcję płyt lub pisanie piosenek, ale nie w taki sposób, że sześć osób próbowało napisać hit – to był raczej przypadek. W ogóle nie pisałem piosenek, dopóki nie brałem udziału w ogromnym kolizji na autostradzie w Niemczech i przebiłem płuco. W szpitalu, kiedy wracałem do zdrowia po bardzo bolesnej operacji, doznałem objawienia i przyjąłem ideę wiru chaosu jako sposób na życie i sposób pisania piosenek.
Kiedy Alison przyszła, Jimmy powiedział tylko: „Hej, tu Alison Moyet. Powinniście znaleźć się razem w pokoju i napisać piosenkę. Zanim się zorientowałem, ponieważ nigdy się nie spotkaliśmy, siedzieliśmy w pokoju, w którym nie było nic. Miałem gitarę akustyczną i Is This Love? po prostu bardzo szybko wypadł między nas. Wszystkie słowa są świetne, ale Alison wymyśliła jeden z moich ulubionych tekstów: „Niech nasze ciała będą pokręcone, ale nigdy nasze umysły”.
Oryginalna, przebojowa wersja ma charakter elektroniczny, bo to były lata 80-te. Prawdę mówiąc, wolę wersję, którą robi teraz na żywo: wolniejsza, nastrojowa, klimatyczna wersja ze smyczkami znacznie lepiej pasuje do tych słów.
Czy to jest miłość? zawsze przypisywano Alison i „Jeanowi Guiotowi”. Użyłem pseudonimu, ponieważ nie chciałem rozwodnić piosenek napisanych przez Annie Lennox i mnie dla Eurythmics i nie było dla mnie ważne, aby ogłosić światu: „Whoo hoo, napisałem to!” Właściwie używałem wtedy trzech lub czterech pseudonimów. Kilka lat później moja firma zarządzająca przyjrzała się moim oświadczeniom i stwierdziła: „Jesteśmy zdezorientowani. Kim są ci wszyscy ludzie?” Musiałem przyznać, że oni wszyscy byli mną.