Niewielu wątpiło w trudności, jakie w tym sezonie staną przed Russellem Martinem w Southampton. Ta lekcja wyższości południowego wybrzeża tylko to potwierdziła. Jeśli menadżer Saints ma kredyt w banku, jego zespół zaczyna odczuwać niezdolność do uczenia się na błędach.
Najlepsze, co można powiedzieć o świętych, to to, że w liczebności może być bezpieczeństwo. Dla awansowanych drużyn była to ostatnia szansa na zwycięstwo w pierwszych sześciu kolejkach Premier League.
Bournemouth wygrało raz w poprzednich dziewięciu meczach, ale było o klasę wyżej i choć w drugiej połowie zachwiało się, gdy Saints weszli do gry, gdy presja spadła, zawsze utrzymywali zagrożenie w kontrataku.
Zmierzyło się ze sobą dwóch wysoko myślących menedżerów, którzy nie mieli ochoty naciskać przycisku pragmatyzmu, a nacisk przeważał nad posiadaniem piłki. Przed rozpoczęciem meczu Martin pomaszerował do kibiców gości z szeroko otwartymi ramionami w dowód uznania. Andoni Iraola, który odbywał karę zawieszenia, siedział na trybunach po bardzo mile widzianym pierwszym zwycięstwie u siebie w sezonie, które wyniosło jego drużynę nad Manchester United.
Ryan Fraser, były bohater gospodarzy, który stał się znienawidzonym odmawiającym Covida, był wygwizdywany przy każdym dotknięciu. Kibice Southampton wywarli obojętność na Bournemouth, uznając rywalizację z Portsmouth za jedyne „derby południowego wybrzeża”. Mając na ławce rezerwowych Saints pięciu napastników, 18-letni Tyler Dibling poprowadził atak, wydając fałszywą dziewiątkę, a jego zespół zaczął lepiej. Strzał Maxwela Corneta odbił się od tyłu, a Fraser również kopnął, gdy piłka spadła.
Piętą achillesową Southampton przez cały sezon była wrażliwość przy posiadaniu piłki oraz brak należytej ostrożności i uwagi po jej stracie. Pierwszy gol Bournemouth był zgodny z szablonem. Uderzenie Charliego Taylora z lewego obrońcy trafiło do Antoine’a Semenyo, a kiedy Flynn Downes sfaulował skrzydłowego, Marcus Tavernier szybko wykonał rzut wolny i znalazł Evanilsona. Po pięciu meczach bez gola, w tym fatalnym niecelnym rzucie karnym przeciwko Chelsea, Brazylijczyk nie popełnił żadnego błędu. Jego wynagrodzenie w wysokości 40 milionów funtów i zysk w wysokości 15 milionów funtów uzyskany dzięki jednoczesnej sprzedaży Dominica Solanke otrzymały pierwszą zaliczkę.
Odrzucanie posiadania piłki jest niewskazane w starciu z Bournemouth, które atakuje liczebnie. W miarę upływu pierwszej połowy Southampton nie był w stanie grać zgodnie z zaleceniami Martina w posiadaniu piłki, gdy Bournemouth naciskało na grę. Problematyczna stała się także obrona. Semenyo wbiegł w pole karne, przeczekał, a strzał Lewisa Cooka odbił się od Dango Ouattary i obok Ramsdale, a strzelec został zagrany na spalonym przez obserwujących piłkę Saints.
Semenyo, teraz wściekły, po tym jak przez sekundę upiekł Taylora, następnie wywrócił Lesleya Ugochukwu na lewą stronę i wykonał niski strzał poza rozpiętością skrzydeł Ramsdale’a. Pomimo ciągłych nawoływań Martina z ławki rezerwowych, głowy drużyn gości opadły w dół. Bournemouth po pięciu próbach i czterech celnych było bezwzględnych w demaskowaniu swojej drużyny.
Fakt, że Fraser był jedną z trzech zmian Martina w przerwie, wywołał wielką radość wśród kibiców gospodarzy, a dołączyli do niego Ugochukwu i Cornet. Poza Diblingiem, większość początkowej jedenastki zasłużyła na bramkę po tym okropnym półgodzinie, a potem pojawili się dwaj napastnicy: Ben Brereton Díaz i Ross Stewart, a Joe Aribo dodał szybki zwrot w środku pola, gdy Dibling przesunął się na prawą flankę. Czy odkupienie na kartach było wysoce nieprawdopodobne? Główka Taylora Harwooda-Bellisa dała gościom nadzieję.
Gdy do przodu napływały laserowo żółte koszulki, powrót nie przekraczał granic możliwości. Martin, którego głos był teraz chrapliwy, i jego asystenci przeglądali notesy w poszukiwaniu kolejnego szczebla, na którym mogliby wrócić do gry. Jego zespół zaczął cieszyć się dominacją w posiadaniu piłki, a Bournemouth i jego kibice nie byli już tak pewni siebie.
Bournemouth wysłał Justina Kluiverta za Ouattarę, a przewaga Southampton zaczęła słabnąć. Semenyo mógł dokończyć walkę, ale po kolejnym zamaszystym ruchu przesunął się obok bramki. Następnie Cook przechwycił piłkę w środku pola i rzucił piłkę prosto do Evanilsona, tym razem nie mogąc pokonać Ramsdale’a. Następnie Martin wysłał Adama Lallanę, który wrócił z gry i miał 20 minut na uratowanie wyniku.
Lallana niecelnie posłał piłkę obok bramki, ale lepsze szanse mieli Bournemouth, Ryan Christie oddał strzał, a Luis Sinisterra wymusił obronę Ramsdale. Jeśli Saints pokazali poprawę, nie wystarczyło to na tę grę ani na stojące przed nią wyzwania.