Kobieta z Halifax, która została uhonorowana za swoją wolontariat jako rzecznik osób niepełnosprawnych, jest zdenerwowana decyzją prowincji o zorganizowaniu ceremonii wręczenia nagród w miejscu, które nie było w pełni dostępne.
Nicole McDonald, która porusza się na wózku inwalidzkim, udała się w zeszłym tygodniu do Truro, aby wziąć udział w ceremonii wręczenia nagród dla wolontariuszy prowincjonalnych, która odbywa się w Rath Eastlink Community Centre. Po przybyciu na miejsce odkryła, że organizatorzy nie przygotowali się odpowiednio na jej przyjęcie.
Pracuje dla takich organizacji jak Inclusion Nova Scotia i Nova Scotia Association for Community Living.
„Jestem wdzięczna, ale niestety poczucie szczęścia zostało przyćmione przez niedostępność i poczucie, że nie jestem tak ważna jak pozostali laureaci nagród” – dodała. napisał na Facebooku po ceremonii.
Kiedy wezwano ją do odbioru nagrody, McDonald musiała ją przyjąć na podłodze, ponieważ na scenę nie było podjazdu.
„Dla mnie otrzymanie nagrody [in front] na scenie, to tak, jakbyś otrzymywał swoje za kurtyną” – powiedziała Główna ulica W środę w Halifaxie. „To do bani, że ciągle napotykam takie przeszkody”.
Sprawę jeszcze bardziej frustruje, stwierdziła, fakt, że Nowa Szkocja wcześniej dokonała tzw „zobowiązanie do stworzenia prowincji dostępnej dla osób niepełnosprawnych do roku 2030.”
W maju CBC News poinformowało, że prowincja nie spodziewa się osiągnąć tego celu.
Po swoim publicznym wystąpieniu oświadczyła, że otrzymała przeprosiny od przedstawiciela prowincji i spotka się z urzędnikami prowincji, aby kontynuować dyskusję.
„Gdybym mogła zmienić zdanie choć jednej osoby, tylko na tym mi zależy” – powiedziała.
W e-mailu rzecznik Departamentu Społeczności, Kultury, Turystyki i Dziedzictwa, który organizował nagrody, przekazał, że „bardzo mu przykro” z powodu doświadczenia McDonald’s.
„Dokonamy przeglądu naszych procesów, aby upewnić się, że placówki, z którymi współpracujemy, spełniają nasze standardy dostępności na poziomie prowincji” – stwierdzono w e-mailu.