Mężczyzna, który zdobył nagrodę za odwagę za uratowanie starszej kobiety z płonącego domu, przyznał się, że oszukał swojego pracodawcę na prawie 500 000 dolarów.
Nick Karagiannis, 44-letni ojciec trójki dzieci, przyznał się do zarzutów związanych z manipulacją cenami pojazdów przeznaczonych do sprzedaży u dealera samochodowego Suttons.
Przyjęcie pochwały za odważne zachowanie oznacza wyraźny spadek łaski dla człowieka, który pojawił się w siedzibie rządu stanu Nowa Południowa Walia wraz z gubernator stanu Margaret Beazley w 2021 r.; czwarte co do wielkości wyróżnienie wśród australijskich odznaczeń za odwagę.
Karagiannis zdobyła tę nagrodę, pomagając 72-letniej Trenie Kerakoski uciec z płonącego domu w Homebush w zachodniej części Sydney w 2014 roku.
Następnie Karagiannis był chwalony w Internecie za swoje działania i wygłaszał dla uczniów inspirujące przemówienia na temat swojej działalności charytatywnej.
W 2021 roku powiedział The Greek Herald, że wracając do pracy zauważył płonący dom i pobiegł na ratunek starszej kobiecie.
„Znałam mieszkańców, którzy tam mieszkali – była babcia, dziadek, córka i wnuczka. Widziałem, jak babcia chwyciła wąż ogrodowy i pobiegła z powrotem do domu, próbując ugasić płomienie” – powiedział gazecie.
„Więc pobiegłem za nią i szybko wyciągnąłem ją w bezpieczne miejsce na minutę przed zawaleniem się dachu domu”.
Ale teraz w Sądzie Rejonowym Nowej Południowej Walii ujawniono jego rolę w oszukaniu byłego pracodawcy Suttonsa na prawie 500 000 dolarów.
Nick Karagiannis, 44-letni ojciec trójki dzieci, pojawił się w siedzibie rządu stanu Nowa Południowa Walia (na zdjęciu) wraz z gubernator stanu Margaret Beazley, aby przyjąć odznaczenie za odważne zachowanie, czwarte co do wielkości wyróżnienie wśród australijskich odznaczeń za odwagę
Jak donosi portal Herold poranka w Sydneypracując jako dyrektor generalny Suttons Motor Group w Homebush, Karagiannis w latach 2016–2019 spowodował dla firmy niekorzystne warunki finansowe w wysokości 475 675 dolarów, kiedy zaczął umożliwiać klientom płacenie za samochody za pośrednictwem swojego osobistego konta bankowego.
Zgodnie z ustalonymi faktami przedstawionymi sądowi Karagiannis zapewniłby sprzedaż nowych samochodów, płacąc klientom wyższą cenę za wymianę używanych samochodów. Następnie próbował ukryć straty, „żonglując” pieniędzmi klientów i własnymi środkami, aby pokryć niedobór za pośrednictwem swojego konta osobistego.
Chociaż Karagiannis zwrócił później kwotę Suttons, nie dotrzymywał spłat przez trzy lata, dopóki firma nie zauważyła rozbieżności.
Dochodzenie policji stanu Nowa Południowa Walia wykazało następnie, że 114 numerów rejestracyjnych odpowiadało 179 wpłatom na koncie osobistym Karagiannisa na łączną kwotę około 2,5 miliona dolarów.
W ciągu trzech lat Karagiannis zapłacił Suttons 2 miliony dolarów, ale gdy wykryto tę praktykę, nadal był mu winien 475 675 dolarów.
Sąd wysłuchał fragmentu rozmowy telefonicznej z marca 2019 r., podczas której dyrektor zarządzający dealera samochodowego Craig Sutton zapytał Karagiannisa, komu płacą klienci.
Powiedział swojemu szefowi, że klienci przelewali pieniądze na jego konto lub wręczali mu czeki.
„Zapłaciłem więc nim za inne samochody i żongluję nim od 17 lipca” – powiedział Karagiannis, zapewniając pana Suttona, że pieniądze zostaną spłacone po otrzymaniu pożyczki.
Dyrektor zarządzający powiedział mu, że klienci mieli fałszywe wrażenie, że płacą na rachunek firmy.
Karagiannis odpowiedział, że „czy to było moje, czy twoje, tak naprawdę ich to nie obchodziło, ufali mi”.
W ciągu trzech lat Karagiannis (na zdjęciu) zapłacił Suttonsowi 2 miliony dolarów, ale gdy wykryto jego „oszukańczą” praktykę, nadal był mu winien 475 675 dolarów. Nie osiągnął żadnych korzyści finansowych z tej praktyki
Z uzgodnionych faktów przedstawionych w sądzie wynika, że Karagiannis „nie zaangażował się w plan mający na celu jego osobiste wzbogacenie”, lecz oszukał.
W przesłuchaniu policyjnym zarzucił, że dział księgowości firmy wiedział o jego działaniach i stwierdził, że chociaż nie uzyskał żadnych korzyści finansowych z tej praktyki, jest jednak winien zaległe pieniądze.
Karagiannis przyznał się do nieuczciwego uzyskania korzyści finansowej w drodze podstępu. Wyrok usłyszy w listopadzie.