Kluczowe wydarzenia
9 minut: Ekscytujący Calafiori idzie środkiem i podaje do Saki po swojej prawej stronie. Saka ponownie wkracza w pole karne i celuje lokówką w lewy górny róg. Po prostu za wysoko. Tylko trochę za szeroko. Pierwszy w nocy strzał w gniewie przelatuje nad poprzeczką.
8 minut: … ale poza tym Arsenal wygrywa większość lat 50. i 50. Przez większą część meczu toczy się na połowie PSG, choć daleko od bramki. Jeszcze nie.
6 minut: Saka drzemie 30 metrów od własnej bramki, a piłkę odbiera mu Barcola, który powinien wykonać spekulacyjny strzał z krawędzi pola karnego, ale robi pauzę w nadziei, że pojawi się lepsza opcja. Lepsza opcja nie pojawia się sama. Arsenal wyjaśnia swoje linie.
4 minuty: Donnarumma na szczęście czuje się dobrze i może kontynuować grę. Wstaje i zaczyna grę od nowa.
3 minuty: Raya idzie długo środkiem. Bardzo długi. Donnarumma podchodzi do krawędzi pola karnego, by pewnie przejąć piłkę, chociaż uderza go wyciągnięta noga Martinelliego, który miał prawo walczyć o piłkę. Bramkarz wytrzymuje, a potem lekarze sprawdzają udo, przez które nie grał przez trzy poprzednie mecze.
2 minuty: Wszystko było trochę nierówne podczas początkowych wymian. Szalony i szybki. Następnie Saka i Havertz grożą, że znajdą się za PSG po prawej stronie, ale po wymianie podań wyskakuje flaga oznaczająca spalonego.
Początek PSG. 3-tysięczna drużyna gości stawia na hałaśliwy styl.
Zespoły odpadły. Arsenal w słynnej czerwono-białej barwie, PSG w niebieskim kolorze pierwszego wyboru. Trzeszcząca atmosfera w północnym Londynie, pomimo padającego deszczu i skrajnego uprzedzenia. Wyruszymy za minutę, po uderzeniu pięściami, rzuceniu monet i Bukayo Saka odbierze najlepszy proporzec.
Już dziś wieczorem mamy świetne wieści dla Ligue 1. Brest właśnie wygrał 4:0 z Red Bull Salzburg i przynajmniej przez kilka godzin zasiada na szczycie Big Table. Niektórzy mówią tak: nigdy nawet nie zdobyli najważniejszego trofeum krajowego! Rob Smyth podaje szczegółowe informacje na ten temat oraz informację o remisie Stuttgartu 1:1 ze Spartą Praga w dzisiejszym wieczornym programie Clockwatch.
Zegarek proporczykowy. Nie ma w tym zupełnie nic złego…
… dopóki nie zobaczysz, jak PSG podniosło poprzeczkę o kilka stopni. Biedny Marquinhos dostanie dziś wieczorem kiepski interes w zamian za gadżety.
MegaLiga, jak to wygląda po jednej rundzie meczów. To całkiem słodkie, prawda.
Mikel Arteta rozmawia z Amazon Prime. „Jestem bardzo podekscytowany… nie mogę się doczekać… tego rodzaju scenariusza, w który chcemy być zaangażowani… [the starting team] czy jest odpowiednie dopasowanie… dużo jakości… fizyczność… zagrożenie bramkowe… wszystko, czego szukamy… [PSG coach Luis Enrique is] bardzo trudny przeciwnik… to dla nas świetny test… musimy grać z dużą odwagą i determinacją… wykorzystać tłum… sprawić, że będzie to bardzo trudne miejsce.
Arsenal i PSG nie mają zbyt wiele wspólnych historii, ale to, co jest między nimi, faworyzuje Kanonierów. Kluby spotkały się w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1994 roku: Ian Wright i David Ginola doprowadzili do podziału łupów 1:1 w Paryżu, a następnie ukochany Kevin Campbell strzelił jedynego gola w rewanżu . Arsenal w finale pokonał Parmę. Przejdźmy szybko do sezonu 2016/17 i dwóch meczów w grupach Ligi Mistrzów: w Paryżu ponownie było 1:1, Edinson Cavani strzelił gola już po 44 sekundach, Alexis Sánchez wyrównał, a Marco Verratti i Olivier Giroud otrzymali rozkazy wymarszu w doliczonym czasie gry. Mecz na Emirates zakończył się wynikiem 2:2. Cavani i Giroud trafiali do właściwych bramek, a Verratti i Alex Iwobi trafiali do własnej bramki. Obie drużyny doszły do fazy pucharowej, a rok później szef PSG Unai Emery dołączył do Arsenalu.
Wyjściowa jedenastka Arsenalu – a ich tweet nie kłamie – nosi tę samą nazwę, co w przypadku trzydniowego meczu z Leicester City, w którym doszło do remisu 4:2. Ich nowy pomocnik Mikel Merino doszedł do siebie po kontuzji i siedzi na ławce rezerwowych, czekając na debiut w swoim nowym klubie. Ben White pozostaje kontuzjowany i nieobecny.
Nie ma Ousmane Dembélé w PSG. Pomimo tego, że w tym sezonie zdobył cztery gole w sześciu meczach Ligue 1, znalazł się w niełasce. Na szczęście dla paryżan Bradley Barcola ma dotychczas sześciu na sześciu. Gianluigi Donnarumma wraca na bramkę po opuszczeniu trzech ostatnich meczów z powodu problemów z udem.
Wiadomości zespołowe
Arsenał: Raya, Timber, Saliba, Gabriel, Calafiori, Saka, Partey, Rice, Martinelli, Havertz, Trossard.
Rezerwowi: Neto, Porter, Gabriel Jesus, Kiwior, Jorginho, Merino, Sterling, Kacurri,
Lewis-Skelly, Nwaneri, Robinson, Butler-Oyedeji.
PSG: Donnarumma, Hakimi, Marquinhos, Pacho, Nuno Mendes, Zaire Emery, Vitinha, Neves, Doue, Lee, Barcola.
Rezerwowi: Safonov, Tenas, Fabian, Asensio, Muani, Mayulu, Lucas Beraldo, Skriniar, Zague, Naoufel El Hannach, Mbaye.
Sędzia: Slavko Vincic (Słowenia).
Preambuła
Arsenal mógł jedynie zremisować z Atalantą w swoim pierwszym meczu w zupełnie nowej fazie mega-stołu Ligi Mistrzów. Dla kontrastu PSG odpada po zwycięstwie 1:0 nad Gironą. Jednak mając do rozegrania jeszcze siedem meczów – a nikt tak naprawdę nie wie, jak to się potoczy, dopóki tak się nie stanie – trudno im wygrać. Czy to więc ważny mecz czy nie? Mówiąc ściśle dramatycznie, nie, naprawdę nie. Jednak to wciąż jeden z najważniejszych meczów Anglii przeciwko czołowej drużynie Francji i miło będzie wygrać, więc choć żadna ze stron nie jest dziś w pełni zagrożona, to mimo wszystko jesteśmy na terytorium przegrywającym, gdzie zwycięstwo połączone z imponującym występem będzie dobrą wróżbą na długą drogę, jaka nas czeka. Zatem ważny mecz? Wystarczająco duży! Początek meczu o 20:00 czasu BST. Jest włączone.