Home Newsy 5 wniosków z debaty wiceprezydenta Vance-Walza

5 wniosków z debaty wiceprezydenta Vance-Walza

2
0


Republikański senator JD Vance z Ohio i demokratyczny gubernator Tim Walz z Minnesoty zmierzyli się we wtorek wieczorem w ramach, jak się oczekuje, jedynej debaty pomiędzy dwoma kandydatami na wiceprezydenta i najprawdopodobniej ostatniej debaty w wyborach prezydenckich.

Głosowanie rozpoczęło się już w 20 stanach, a sondaże pokazują, że w zasadzie był to losowanie. Ich debata, która trwała prawie dwie godziny, miała znacznie bardziej cywilizowany charakter niż zeszłomiesięczne starcie między wiceprezydent Kamalą Harris a byłym prezydentem Trumpem.

Oto kilka dań na wynos:

W głosowaniu liczy się stabilność

Debata odbyła się w dniu, w którym wydawało się, że świat się rozpada. Iran zasypał Izrael rakietami, ryzykując jeszcze szerszy konflikt regionalny w jednym z najbardziej niestabilnych zakątków świata. Mieszkańcom dotkniętym huraganem Helene zabrakło wody i innych artykułów pierwszej potrzeby, gdy władze obliczyły liczbę ofiar śmiertelnych, których liczba przekroczyła 150. Pracownicy portów na wschodnim wybrzeżu rozpoczęli strajk, zagrażając gospodarce kraju i łańcuchowi dostaw.

Obaj kandydaci odwoływali się do niepokoju panującego w umysłach wyborców, przyznając, że wybór kandydata, który najprawdopodobniej uspokoi sytuację, będzie dla wielu z nich decyzją subiektywną.

Walz skontrastował „prawie 80-letniego Donalda Trumpa mówiącego o wielkości tłumu”, który schlebia autokratom „stałym przywództwem” Harrisa.

Vance bagatelizował zmienność Trumpa, wysuwając tezę, że Trump uczynił otaczający go świat mniej niebezpiecznym i że Harris, jako urzędujący wiceprezydent, ponosi odpowiedzialność za obecny chaos.

„Krytykujcie tweety Donalda Trumpa” – powiedział. „Ale skuteczna, inteligentna dyplomacja i pokój dzięki sile to sposób na przywrócenie stabilności w bardzo zepsutym świecie”.

Vance próbuje złagodzić swój wizerunek

Vance wszedł do debaty mniej popularne niż Walz, zwłaszcza wśród wyborców płci żeńskiej. Jednak kontrowersyjnego kandydata na wiceprezydenta ze szlaku kampanii, który w wywiadzie z 2021 r. naśmiewał się z „bezdzietnych kocich dam”, został zastąpiony przez stonowanego kandydata, który próbował złagodzić swój wizerunek.

Nigdzie nie było to jaśniejsze niż podczas dyskusji na temat praw do aborcji, co jest jedną z największych słabości politycznych jego i Trumpa. Opowiadał osobiście o przyjaciółce, która dokonała aborcji, i stwierdził, że ją kocha i że jego partia musi się bardziej postarać, „aby odzyskać zaufanie Amerykanów w tej kwestii, w której oni, szczerze mówiąc, po prostu nam nie ufają”.

„Donald Trump i ja staramy się, jako Partia Republikańska, być prorodzinni w pełnym tego słowa znaczeniu” – powiedział, obiecując pomoc w leczeniu niepłodności i przystępności cenowej mieszkań.

Próbował zmniejszyć głośność wielu najbardziej kontrowersyjnych polityk Trumpa. Zamiast atakować imigrantów jako przestępców lub najeźdźców, jak Trump często to robi w trakcie kampanii, mówił o planach deportacyjnych Trumpa w kategoriach ekonomicznych. Unikał powtarzania fałszywego twierdzenia Trumpa, że ​​Haitańczycy w Springfield w stanie Ohio kradli koty i psy, aby je zjeść, i zamiast tego argumentował, że wyeliminowanie zawodów o najniższych płacach zmniejszy zachętę migrantów do przyjeżdżania i zwiększy płace rdzennych Amerykanów.

„Nie chcemy obwiniać imigrantów za wyższe ceny mieszkań, ale chcemy winić Kamalę Harris za wpuszczenie milionów nielegalnych imigrantów do tego kraju” – powiedział.

Vance próbował także przeformułować rolę Trumpa w zachęcaniu brutalnego tłumu, który szturmował Kapitol Stanów Zjednoczonych 6 stycznia 2021 r., fałszywie twierdząc, że Trump po prostu zabiegał o pokojowy protest i nie podjął żadnych wysiłków, aby udaremnić pokojowe przekazanie władzy.

Zmiana tonalna Vance’a miała na celu nie tylko rehabilitację jego własnego wizerunku, ale także sprawienie, by jego mandat spodobał się ostatnim niezdecydowanym wyborcom, którzy prawdopodobnie będą bardziej umiarkowani niż podstawowi zwolennicy, którzy kibicują mu i Trumpowi na wiecach.

Walz argumentował, że on i Trump nie mogą naprawić szkód poprzez zmianę retoryki. Kobiety nadal utraciły prawa reprodukcyjne; dzieci są w niebezpieczeństwie, gdy idą do szkoły w Springfield z powodu fałszywych twierdzeń Trumpa; Trump nadal nie chce zaakceptować swojej porażki w wyborach w 2020 r., a Vance nie potępia jego prób utrzymania władzy.

„Tego dnia na Kapitolu pobito 140 funkcjonariuszy policji, niektórzy z amerykańską flagą” – powiedział Walz o 6 stycznia. „Gdzie jest zapora ogniowa, jeśli on wie, że może zrobić wszystko, łącznie z przystąpieniem do wyborów?”

Czy eksperci są dobrzy?

Jeden z najbardziej uderzających momentów wieczoru nastąpił, gdy obaj mężczyźni debatowali nad rolą ekspertów.

Demokraci krytykowali Republikanów za zwalnianie ekspertów i nauki w czasach Trumpa. Walz powiedział, że śledzi.

Parafrazując Trumpa i Vance’a, powiedział: „Ekonomiści nie wiedzą – nie można im ufać. Nauki nie można ufać. Osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo narodowe nie można ufać. Pro wskazówka dnia: jeśli potrzebujesz operacji serca, słuchaj ludzi z Mayo Clinic w Rochester w stanie Minnesota, a nie Donalda Trumpa”.

Zamiast kwestionować, że zaatakowali władze, Vance podjął przeciwko nim sprawę, argumentując, że wprowadzili kraj w błąd w sprawie outsourcingu pracy produkcyjnej za granicę.

„Ci sami eksperci przez 40 lat twierdzili, że jeśli wyślemy naszą bazę produkcyjną do Chin”, stworzymy tańsze towary i wzmocnimy klasę średnią, powiedział. „Kłamali”.

Walz, który ściga tych samych białych wyborców z klasy robotniczej co Vance, powiedział, że się z tym zgadza i był świadkiem tej samej tragedii w Minnesocie. Obwiniał upadek przemysłu utratę wpływów związkowych.

Walz wczuwa się w atmosferę taty

Walz, podobnie jak Vance, przedstawiał się wielu wyborcom, którzy prawdopodobnie nic o nim nie wiedzieli. W przeciwieństwie do Vance’a, który udzielał wywiadów mediom i wyglądał na bardziej swobodnego, Walz na początku debaty wydawał się zaniepokojony.

Ale po kilku minutach w większości się zadomowił i zaczął określać siebie jako zwykłego człowieka ze Środkowego Zachodu. „Jestem w wieku, w którym strzelbę mam w samochodzie, więc po treningu piłkarskim mogę polować na bażanty” – powiedział Walz, wyjaśniając, dlaczego zmienił swoje poglądy na temat kontroli broni. „To nie jest miejsce, w którym dzisiaj żyjemy”.

Mimo to kilka razy potknął się ze słowami, mówiąc w pewnym momencie, że zaprzyjaźnił się ze szkolnymi strzelcami, choć zdawało się, że ma na myśli ofiary strzelców.

Walz złagodził się także w polityczną tradycję nieodpowiadania na pytania, odmawiając na przykład powiedzenia, czy poprze wyprzedzający atak Izraela na Iran. Vance w pewnym sensie odpowiedział na to pytanie – powiedział, że to zależy od Izraela – ale także unikał tematów, nigdy nie odpowiadając na pytanie, czy Trump przegrał wybory w 2020 roku.

Facet na scenie, który jest ze mną, ma się dobrze. To twój szef jest okropny

Kandydaci byli wobec siebie wyjątkowo przyjaźni, dość często upierali się, że zgadzają się ze swoim przeciwnikiem w zasadniczej kwestii lub wierzą, że przynajmniej znajdą wspólną płaszczyznę porozumienia. Głównym tematem Walza był Trump, podczas gdy Vance miał problemy z Harrisem.

„sen. Vance powiedział, że w przeszłości występował problem klimatyczny. Donald Trump nazwał to mistyfikacja, a następnie zażartował, że dzięki temu będzie więcej nieruchomości przy plaży, w które będzie można inwestować” – powiedział Walz, kiedy omawiali zmiany klimatyczne.

Kiedy temat zeszł na przemoc z użyciem broni, Vance powiedział: „I myślę, że gubernator Waltz i ja prawdopodobnie zgadzamy się, że musimy w tej sprawie lepiej działać. Pytanie brzmi: jak właściwie to robimy?”

Nawet jeśli chodzi o imigrację, Vance powiedział Walzowi: „Myślę, że chcesz rozwiązać ten problem, ale nie sądzę, że Kamala Harris to zrobi”.

Trudno było pogodzić te wesołe rozmowy z debatami Trump-Harris i paskudnymi reklamami. Tak naprawdę obaj mężczyźni mają ostre różnice zdań w kwestiach zmian klimatycznych, praw do aborcji, kontroli broni, imigracji, podatków, mieszkalnictwa i prawie wszystkiego innego, o czym rozmawiali we wtorek wieczorem.

Częścią tej względnej uprzejmości jest dziwna dynamika debat wiceprezydentów. Niewielu wyborców podejmuje decyzję w oparciu o kandydata na kandydata. Wiceprezydentowie nie dyktują polityki. Są po to, aby zaatakować przeciwną drużynę i zapewnić wyborców, że w nagłych przypadkach można im zaufać, że będą rządzić krajem.



Source link

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here