Matka dwójki dzieci, która prawie umarła po przyjęciu fałszywego zastrzyku odchudzającego, nawołuje inne osoby, aby uważały na to, co kupują w Internecie.
Michelle Sword (46 l.) z Carterton w hrabstwie Oxfordshire zamówiła w zeszłym roku lek na odchudzanie w internetowej firmie kosmetycznej.
Myślała, że kupiła zastrzyk Ozempic, ale zamiast tego podano szybko działającą insulinę, co spowodowało jej śpiączkę cukrzycową.
„Nie mogę uwierzyć, że pozwoliłam, aby moja niepewność prawie mnie zabiła” – powiedziała pani Sword.
Po raz pierwszy kupiła zastrzyk Ozempic w 2020 roku w legalnej aptece internetowej, co pomogło jej schudnąć prawie 26 funtów (12 kg) w sześć miesięcy.
„Jadłam dużo mniej, waga spadała i w tym momencie czułam się świetnie” – powiedziała.
Jednak jesienią 2023 roku jej waga ponownie wzrosła, więc zdecydowała się kupić kolejny szczepionkę.
„Znacznie trudniej było złapać Ozempic, więc nie poszłam w konwencjonalny sposób” – powiedziała.
„Wydawało się, że wszystkie firmy kosmetyczne i internetowe firmy kosmetyczne to mają”.
Udało jej się złapać jednego z nich i powiedzieli, że mogą go natychmiast dostarczyć.
Pani Sword powiedziała, że w przeciwieństwie do poprzedniego dostawcy nie przeprowadzono żadnych badań lekarskich.
„Ponieważ to zrobiłam, myślałam, że wszystko będzie dobrze” – powiedziała.
Wkrótce po zastrzyku upadła i doznała drgawek.
Jej poziom cukru we krwi spadł do około 0,2 milimola na litr, a normalny poziom wynosił od czterech do siedmiu, co doprowadziło ją do śpiączki cukrzycowej.
„Zostałam przewieziona do szpitala, przyjechał zespół, okrążył mnie i próbował wszystkiego, co mógł, aby przeciwdziałać temu, co działo się w moim organizmie” – powiedziała.
Leki odchudzające stały się popularne dzięki mediom społecznościowym i celebryci z nich korzystają aby szybko pozbyć się zbędnych kilogramów.
Chociaż przepisane na NHS dla osób otyłych lub cierpiących na otyłość Cukrzyca typu 2można je kupić prywatnie, za nie wszyscy dostawcy są legalni.
Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej (MHRA) podała, że w Wielkiej Brytanii skonfiskowano łącznie 869 podrobionych długopisów.
Wszystkie zawierały insulinę, ale zostały ponownie oznaczone jako leki odchudzające.
Legalny lek zawiera substancję zwaną semaglutydem, która naśladuje hormon w jelitach, który hamuje apetyt i pomaga w utracie wagi.
BBC próbowało skontaktować się z firmą, która sprzedała pani Sword podrobiony lek, ale wyglądało na to, że zaprzestała ona handlu.
Novo Nordisk jest jedyną firmą w Wielkiej Brytanii posiadającą zatwierdzone przez MHRA produkty zawierające semaglutyd.
Rzecznik powiedział, że firma „prowadzi ścisły dialog z MHRA, aby wspierać pacjentów w walce z sfałszowanymi produktami”.
Specjalistka ds. otyłości, prof. Barbara Mcgowan, stwierdziła, że przypadek ten „niestety nie jest odosobniony”.
„Zrób to właściwie”
„Wiele osób desperacko pragnie tych leków, ponieważ są one dość trudno dostępne w ramach NHS” – powiedziała.
„Więc zwracają się do innych dostawców, a niektórzy z nich niestety nie zapewniają leków, które przeszły właściwymi kanałami.
„Nie przeszły rygorystycznej kontroli jakości i mogą zawierać insulinę, co jest oczywiście bardzo niebezpieczne”.
Pani Sword powiedziała, że żałuje, że „każdego dnia” zażywała lek na odchudzanie.
„Chciałabym przypomnieć ludziom, aby przywiązywali do siebie taką samą wagę” – powiedziała.
„Jeśli masz to zrobić, zrób to dobrze”.