Toronto-Dominion Bank ma zapłacić ponad 20 milionów dolarów w ramach umowy z władzami amerykańskimi mającej na celu zakończenie dochodzenia w sprawie taktyki oszustwa stosowanej przez byłego pracownika w celu manipulowania rynkiem amerykańskich obligacji skarbowych.
Drugi co do wielkości bank Kanady zawarł trzyletnie porozumienie w sprawie odroczenia ścigania, poinformował w poniedziałek Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych w pozwie złożonym przed sądem federalnym w New Jersey.
Porozumienie zakończy postępowanie karne i cywilne, które, jak wynika z akt, obejmowało „składanie setek fałszywych zleceń o wartości dziesiątek miliardów dolarów w ramach fałszywej podaży i popytu na rynku wtórnym amerykańskich obligacji skarbowych” przez byłego tradera Jeyakumara Nadarajaha .
Dzieje się tak w czasie, gdy kanadyjski pożyczkodawca jest bliski przyznania się do zarzutów karnych za to, że jego amerykański bank detaliczny nie powstrzymał prania pieniędzy powiązanego z chińskimi grupami przestępczymi i nielegalnej sprzedaży fentanylu, jak podał w zeszłym tygodniu „Wall Street Journal”.
Bank zapłaci amerykańską karę karną w wysokości 12,5 mln dolarów w związku z rozstrzygnięciem dochodzenia cywilnego prowadzonego przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Urząd Regulacji Przemysłu Finansowego. Do tego dochodzi kara karna nałożona w USA na kwotę około 9,5 miliona dolarów wynikająca z tej umowy. Bank zgodził się także zapłacić 4,7 mln dolarów odszkodowania dla ofiar i 1,4 mln dolarów tytułem przepadku.